Autor |
Wiadomość |
mprzebieda |
Wysłany: Pią 9:08, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
Zapytałem dziś o możliwość dodatkowych zarybień. Jeżeli mamy tylko pieniądze, to możemy za nie zakupić ryby i dokonać dodatkowego zarybienia. Nie kłóci się to w żaden sposób z operatem. |
|
|
Robert |
Wysłany: Nie 18:37, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
Hym!. może masz kolego racje a może to kwestia trochę bardziej zawiła, miejmy nadzieje ze władze okręgów są świadome swoich działań, nie będę już w to wnikał.
Dzięki za dyskusje. |
|
|
mprzebieda |
Wysłany: Nie 17:58, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
Operat jest dostępny tylko w siedzibie okręgu do wglądu nigdzie na necie go nie ma.
Myślę, że z okręgami nie da się walczyć ja jestem raczej za współpracą i promowaniem nowych pomysłów. Mam nadzieje, że kiedy zaczną przynosić rezultaty tj. poprawa rybostanu "góra" spojrzy na nie inaczej. |
|
|
Robert |
Wysłany: Nie 17:27, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
Zgadzam się z tobą kolego w całości. Degradacji naszej rzeki również można dopatrzeć się w małym zainteresowani naszą rzeką okręgów, głównie nowosądeckiego, który by najchętniej zapomniał o istnieniu Białej. Oni mają w głowie tylko jedno oczko, i to najchętniej te najbliżej domu. Dlatego popieram w całe rozciągłości takie inicjatywy jak te które wy wspólnie z kolegami z Grybowa podejmujecie. bez wali z władzami okręgu nic się nie da osiągnąć, a tu przecież każda rybka do zarybiania się liczy.
Również z niepokojem obserwuje już co roczny niski poziom wody o ile wpływu na ta sytuacje za bardzo nie mamy to w innych kwestiach można jeszcze wiele zrobić.
Jak byś kiedyś natrafił na ów operat NS to zamieść linka. chętnie bym się zapozna |
|
|
mprzebieda |
Wysłany: Nie 15:51, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
To jest cała głupota operatu, że jest sporządzany raz na 10 lat i bardzo ciężką lub wręcz niemożliwą rzeczą jest jego zmiana... a przecież warunki bytowe ryb się zmieniają, również sama ilość ryb się zmienia ma na to wpływ wiele rzeczy jak np. presja wędkarska.
Poza tym tak jak pisałem wcześniej nie wiem ,czy można wpuścić więcej ryb niż operat przywiduje, kiedyś rozmawiałem o tym z prezesem Okręgu Tarnów i o ile dobrze pamiętam, to wspominał, że nie można. Choć pamięć jest zawodna i mogę się mylić. Przy najbliższej okazji na pewno i to zapytam.
Co do sprawy jakie są to wody.... Kilka lat wstecz rzeczywiście cała Biała była zaliczana do wód wód górskich. Aktualnie do kąśnianki są to wody górskie dalej nizinne. Co moim zdaniem nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem, ale cóż.
Na brak rybek składa się wiele rzeczy po pierwsze oczywiście standardowo kłusownictwo, ale nie tylko. Po drugie sam operat, np w Nowym Sączu brak jest w operacie Zarybienia Lipieniem. Jednak koledzy z Grybowa próbują to jakoś obejść i w tym roku wpuścili kilkaset szt. Lipienia. U nas co prawda operat przywiduje zarybienie lipieniem jednak jest go mało. Stąd też chcemy zarybić rzekę sami z własnych funduszy oczywiście jak będzie opcja żeby wpuścić więcej rybek niż przywiduje operat, ale jak już wspominałem wcześniej muszę to dopiero sprawdzić. Inny powód to moim zdaniem zmiana środowiska naturalnego zobacz jak mało woda niesie teraz wody i ile w niej jest zawiesiny jak rzadko teraz w lecie się klaruje do " kryształu". Taka sytuacja w której w woda niesie dużo materiałów o frakcji mulastej i ilastej wpływa na niewielka przeżywalność ikry pstrąga co prowadzi zmniejszenia populacji. |
|
|
Robert |
Wysłany: Nie 12:34, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
Ok. dzięki za dyskusję. wieczorem się odezwę. |
|
|
mprzebieda |
Wysłany: Nie 12:27, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
Pociesze Cię faktem, że ten pstrąg na pewno był z Białej, bo one pokonują bardzo małe dystanse idąc na tarło raptem kilka km. Więcej napisze Ci wieczorem to teraz jadę do krk. |
|
|
Robert |
Wysłany: Nie 12:10, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
to coś mi się wydaje ze ten operat nic wspólnego z rzeczywistością nie ma. Ja akurat łowie na odcinku nowosądeckim w Bobowej, i mimo prób w ciągu sezonu złapania choćby małego pstrążka na muchę moje wypady spełzały na niczym. Owszem kleni nałapałem tyle ze trudno policzyć ale pstrąga dopiero teraz niedawno idącego na tarło. łącznie 3 sztuki. I tu dusza się raduje bo pierwszy z nich był największy i mail ze 40cm, na dodatek na własnej roboty muchę. SUPER SPRAWA. Ciekawe czy był on z naszej rzeki czy też z Dunajca podszedł. Oczywiście wszystkie moje rybki kończyły w wodzie za co rodzinka ze mnie się śmiała. Wracając do tego operatu nieszczęsnego no to jak to ma się do tego ze nasza biała zaliczana jest do krain wód górskich(pstrąga i lipienia) a takiej ryby tu w ogóle w trakcie sezonu złapać się nie da bo jej porostu nie ma. |
|
|
mprzebieda |
Wysłany: Nie 11:34, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
Ilość ryb do wpuszczenia jest określana przez tak zwany Operat Rybacki (dla mnie osobiście największe przekleństwo) sporządzany raz na 10 lat przez osobę do tego upoważnioną. Bada ona populacje ryb. Później liczy ile jeszcze można wpuścić, na podstawie uśredniania i czystej matematyki... Następnie określa minimalna ilość ryb do wpuszczenia każdego roku. Sam muszę sprawdzić, czy można wpuścić więcej ryb niż przewiduje operat, bo chcielibyśmy za rok dorybić pstrągiem i lipieniem.
Co do odcinków Biała jest podzielona na dwa obwody rybackie. Jeden, od źródeł do kąśnianki należy do Nowego Sącza. Drugi, aż do ujścia do Tarnowa. Każdy okręg ma inny operat za względu na inny charakter rzeki i zarybia oddzielnie. Co do samych zarybień ręczę że odbywają się i tu i tu, co można obejrzeć np na zdjęciach |
|
|
Robert |
Wysłany: Nie 10:40, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
trzymam za wasz koledzy kciuki. Zarybianie świnką już jest widoczne i można tą rybę spotkać w każdym odcinku. Mam nadzieje że nie długo i pstrąg czy też lipień będzie równie częstym widokiem.
Jeśli chodzi o zarybianie to jak to jest, okręg w jakiś tam magiczny sposób oblicza ile tego narybku wpuścić, czy też można go wpuścić bez ograniczeń. Czy są może określone miejsca czy też odcinki w których można go wpuścić.
Pytam bo wiem ze jest zarybiany odcinek powyżej Grybowa, natomiast niema zarybiania przynajmniej o takim nie czytałem poniżej czyli w tym drugim odcinku. |
|
|
mprzebieda |
Wysłany: Sob 8:16, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
Sory, to oczywiście skrót myślowy, cena narybku jesiennego za 1 szt. wynosi około 1 zł z haczykiem zależy skąd jest lipień brany. |
|
|
Robert |
Wysłany: Sob 7:45, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
dzięki. ten 1zl to za 1000szt. bo coś to dziwnie wygląda?. |
|
|
mprzebieda |
Wysłany: Pią 19:04, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
Narybek został nam przekazany z okręgu cena to około 1,00 zł. |
|
|
Robert |
Wysłany: Pią 13:51, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
Czy ten narybek został zakupiony za własne środki czy tez z środków okręgu?, oraz jak się kształtują ceny? |
|
|
mprzebieda |
Wysłany: Pon 16:03, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
Dobrze, że dałeś rade ja tym razem miałem multum obowiązków. Pomyślałem sobie, że za rok moglibyśmy zakupić 500 - 1000 sztuk narybku jesiennego Lipionka. Trzeb tylko sprawdzić czy to się w żaden sposób z operatem nie gryzie. |
|
|