Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TalkerWalker
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łękawka
|
Wysłany: Śro 22:55, 02 Wrz 2009 Temat postu: Regulamin połowu a'la Anglia |
|
|
Wiem, że to byłby cios w naszą mentalność i tradycję wędkowania ale... co myślicie o takim rozwiązaniu...
W Anglii z tego co pamiętam (może nie jestem zbyt dokładny) jest zakaz zabierania ryb z łowiska z wyjątkiem możliwości zabrania jednej sztuki pokaźnych rozmiarów (czyli coś większego niż u nas wymiar ochronny).
Zdarzało mi się zabierać złowione ryby ale generalnie nie robię tego tak jak i mój sąsiad i wiele innych osób. Ryby w mojej diecie występują ale jak mam ochotę to ryby kupuję i to morskie
Moim zdaniem rozwiązałoby to wiele problemów typu zawiły regulamin, ingerencja w rybi ekosystem (ciągle to jeden gatunek wzrasta kosztem drugiego), zakazy łowienia w takim czy owakim miejscu czy zanęcanie (moim zdaniem przesadne zanęcanie nie jest zbyt pozytywnym zjawiskiem, szczególnie w stawach gdzie robi się to masowo).
Załóżmy, że udałoby się tego dopilnować...
Co sądzilibyście o takim rozwiązaniu ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
prOwędkarz
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pleśna
|
Wysłany: Czw 6:16, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem pomysł ten by nie wypalił Polacy są inni są nie ugięci i myślę żeby się nie przystosowali do takiego prawa takich przepisów szczególnie to starsze pokolenie ,oni nawet nie przestrzegają regulaminu PZW mowa tu o wymiarach rybach ,i ilości dopuszczalnej w zabieraniu ryb ale pomysł fajny ale nie realny tu Polska tu system samowolka i nie podoba mi się zakaz ncenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mprzebieda
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łowczówek
|
Wysłany: Czw 6:39, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Mi się pomysł bardzo podoba, chciałbym doczekać takich czasów kiedy wędkarze w naszym kraju będą szli na ryby a nie po ryby. Wiem jednak ze wymaga to czasu, jak i wszystko w naszym kraju. Sam czesto mówie ze jesteśmy 40 lat za Europą w każdej dziedzinie życia codziennego. Jedno pokolenie jeżeli nie dwa pokolenia skarzone nawykiem kombinatorstwa musi odejść, zęby mogło być normalnie.
Prośba do Tomka wrzuc na forum skany artykułu jak rozpoznać miesiarza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rhezuz
Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:43, 03 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
dla mnie osobiście bardzo dobre rozwiązanie, sam jestem zwolennikiem podobnych działań, lecz jak wspomnieli koledzy większość rodaków nie jest na nie gotowa. Dominuje myślenie ze płace to ni się należy. Jednak należy zdać sobie sprawę że „ryby to nie grzyby , po deszczu nie rosną” .Przykładowo kleń wymiar ochronny 25 cm osiąga w wieku 7 lat Nadmierna eksploatacja szybko może doprowadzić do wyniszczenia populacji, a nie wszystkie gatunki są wspomagane zarybieniami. U nas są praktycznie tylko zarybiane pstrągi, klenie świnki szczupaki i lipienie. Nawet te zarybienia nie są wstanie zapewnić ciągłości populacji a stanowią tylko dodatek do naturalnego rozrodu. Reszta gatunków ryb musi sama sobie rodzic bez pomocy człowieka z wręcz z jego negatywnym wpływem. I nie mam na myśli tu tylko odłowy wędkarskie ale i zmiany w całym środowisku wodnym powodowane przez ludzi niekorzystnie nań wpływające oraz Katastrofy naturalne np. powodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mprzebieda
Administrator
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 2308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łowczówek
|
Wysłany: Pią 7:09, 04 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Szkoda tylko, że tak mało ludzi zdaje sobie z tego sprawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TalkerWalker
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łękawka
|
Wysłany: Sob 23:59, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
No to cieszę się, że nie jestem sam. Gdyby w Polsce stan ilościowy i wielkościowy ryb był lepszy to dałoby się wszystko pogodzić. Niezamożny emeryt brałby sobie raz na dzień jedną większą sztukę, a inni łapaliby dla frajdy bez dziwnych zakazów i ograniczeń.
A co do tego zanęcania to ja absolutnie nie jestem przeciwnikiem. Sam nęcę ale bardzo delikatnie i wiem, że to potrafi przynieść zamierzony skutek już przy małej ilości, pod warunkiem, że po prostu ryba jest w okolicy. Przeraża mnie natomiast dokarmianie całymi wiadrami na stawach. Musiałby się jakiś znawca wypowiedzieć jaki to ma wpływ na ryby bo mi się wydaję, że negatywny.
No ale jak sami się domyślacie... gdyby ryb było więcej to i nęcić nie trzeba by było wiadrami. Tak więc ograniczenie w stylu angielskim wyleczyłoby pewno ten problem i wiele innych. Pieniądze na zarybianie mogłyby pójść na zwiększenie kontroli itd.
Wiem, że łatwo się to mówi ale wiem, że to kiedyś przyjdzie do Polski tylko z dużym opóźnieniem tak jak wiele innych rzeczy. Ważne, że na rybach spotykam już coraz więcej ludzi, którzy nie traktują zabrania ryby jako priorytet.
Znalazłem chyba ten artykuł
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale się rozpisałem hehe Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|